Bez wątpienia świadomość społeczeństwa na temat żywienia stale rośnie, a ten fakt bardzo mnie cieszy! Odpowiednio zbilansowana dieta jest jednym z kluczowych elementów dbania o zdrowie, wszak „jesteś tym, co jesz”. Coraz więcej osób dba o swoją dietę, starając się dokonywać świadomych wyborów żywieniowych już na etapie zakupów.
Przeczytanie etykiety, analiza tabeli wartości odżywczych oraz skrupulatne rozszyfrowanie listy składników produktu pozwala na podjęcie świadomej decyzji zakupowej przy zakupie produktów spożywczych.
Oczywistym jest, że nie każdy jest alfą i omegą dietetyki i nie każdy musi posiadać umiejętności opisane wyżej. Dlatego właśnie, po raz kolejny z pomocą przychodzą naukowcy i koncerny (tfu!) żywnościowe proponując Nutri-Score, który ma za zadanie raz na zawsze zażegnanie problemu wyboru wartościowych produktów spożywczych… Jednak, czy aby na pewno?
Nutri-Score – co to takiego?
System Nutri-Score opracowali naukowcy Oxford University z Wielkiej Brytanii pod kierownictwem profesora Mike’a Raynera. Prace nad systemem rozpoczęły się już w 2005 roku, jednak dopiero po 12 latach naukowcy opublikowali ostateczną metodę. Naukowcy zaprojektowali Nutri-Score jako narzędzie oceny wartości odżywczej produktów spożywczych i udzielania prostych informacji konsumentom w celu dokonywania zdrowszych wyborów żywieniowych. Na ten moment kilka krajów europejskich przyjęło ten system jako dobrowolne oznakowanie żywności.
Na czym polega system Nutri-Score?
Nutri-Score to system oznaczeń żywieniowych umieszczanych na przedniej części opakowania produktów spożywczych. Jest to bardzo prosty w odczytaniu, kolorowy system oznaczeń żywności. System ten ma na celu pomóc konsumentom szybko i łatwo dokonywać lepszych wyborów żywieniowych.
System Nutri-Score przypisuje literę i kolor do produktu spożywczego, w skali od A (zielone) do E (czerwone), gdzie A oznacza najbardziej pożywny produkt, a E najmniej pożywny.
Ale o tym za chwilę…
Pożywność, a zdrowotność żywności
Ocena Nutri-Score jest ustalana na podstawie analizy zawartości składników odżywczych w produkcie, takich jak kalorie, cukry, tłuszcze nasycone, sód, błonnik i białko. System ten nie uwzględnia oceny stopnia przetworzenia, zawartości witamin, minerałów i innych składników odżywczych, które są istotne dla naszego zdrowia. Dlatego, np. sok z 100% owoców znajduje się na dosyć nisko, mimo jego zdrowotnych właściwości…
Dokładnie tak – podczas, gdy 100% sok owocowy będzie przypisany do oceny D lub nawet E, to takie produkty jak przetworzone płatki śniadaniowe z dodatkiem cukru będą oznaczone najwyższą oceną A… Genialnie!
Dużym minusem tego systemu jest brak podziału na jakość produktów i ich stopień przetworzenia. Czyli przykładowo makaron pełnoziarnisty i pszenny będą należeć do takiej samej kategorii. Pomimo znacznych różnic w stopniu przetworzenia i zawartości witamin oraz minerałów czy błonnika.
Jak oblicza się system Nutri-Score?
Wynik Nutri-Score jest generowany przy użyciu równania opracowanego przez zespół naukowców, znanego jako „punktacja Rayner’a”. To równanie uwzględnia zarówno składniki wartościowe, jak i te, które należy ograniczać w diecie.
Przy ocenie Nutri-Score punkty są przyznawane na podstawie zawartości składników w 100 g produktu lub 100 ml napoju. Równanie uwzględnia takie czynniki jak energia, tłuszcze nasycone, białko, błonnik i inne składniki odżywcze, które mają wpływ na wartość odżywczą produktu. Ostateczny wynik pozwala zaklasyfikować żywność do jednej z pięciu klas wartości od A do E.
Opinie na temat systemu Nutri-Score:
W internecie możesz spotkać się ze zróżnicowanymi opiniami na temat Nutri-Score. Swoją osobistą zostawię pod tymi, z którymi można spotkać wśród konsumentów i specjalistów z zakresu żywienia.
Zachwyt systemem
Nutri-Score otrzymał wiele pozytywnych opinii ze strony instytucji, naukowców, organizacji konsumenckich i konsumentów. Jest to prosty i intuicyjny system, który pomaga konsumentom dokonywać „świadomych” wyborów żywieniowych. Wiele osób uważa ten system za skuteczne narzędzie w promowaniu zdrowszego stylu życia i walki z otyłością… brzmi szlachetnie, prawda?
Uzasadniona krytyka?
Oprócz zachwytu Nutri-Score jest równie często krytykowany. Nutri-Score upraszcza skład odżywczy produktów spożywczych i nie uwzględnia wszystkich aspektów zdrowia. System faworyzuje pewne grupy produktów, np. przetworzone produkty gotowe. Takie produkty zawierają duże ilości soli, utwardzonych kwasów tłuszczowych oraz marginalną ilość witamin i minerałów.
Moja opinia o tym systemie
Ocena żywności na podstawie kilku wybranych wskaźników nie jest precyzyjna. Komunikacja między producentami żywności, a konsumentami, nie powinna sprowadzać się do przypisywania produktu do danej kategorii na podstawie wątpliwego wzoru. Konsument powinien mieć rzetelną informację o stopniu przetworzenia produktu, jego wartościach odżywczych i zawartości składników aktywnych fizjologicznie. Z mojej perspektywy, jeśli produkty przetworzone mają wyższą ocenę od tych nieprzetworzonych, to znak, że ktoś przekombinował i usilnie próbuje wcisnąć nam swoje produkty jako „zdrowsze”, naginając rzeczywistość. Wspomniałem już wcześniej o tym, że obok naukowców przy systemie Nutri-Score pracowały koncerny spożywcze… dlatego moja opinia jest chyba oczywista.
Podsumowanie
Nutri-Score to narzędzie oceny żywności, które nie powinno zastępować indywidualnego podejścia do żywienia. Potrzeby żywieniowe każdego człowieka różnią się, a ocena oparta na ogólnych wytycznych może nie uwzględniać indywidualnych preferencji i wspomnianych potrzeb.
Dlatego opinie na temat Nutri-Score mogą się różnić w zależności od kontekstu i perspektywy. System ten jest wciąż rozwijany i poddawany analizom naukowym, aby dostarczać jak najbardziej wiarygodnych i pomocnych informacji konsumentom.
Może kiedyś zmienię zdanie na temat Nutri-Score. Na razie, z uśmiechem patrzę jak ludzie wybierają przetworzone produkty z oceną A, z dumą pakując je do koszyka.
A Ty co sądzisz o systemie Nutri-score? Daj znać w komentarzu!
Przecież ten system to abominacja. Płatki czekoladowe A, a łosoś D… szkoda słów
Żaden system nie zastapi elementarnej wiedzy, a leniwym pomoze wybrać nie miedzy czekoladą a łososiem a miedzy róznymi produktami tego samego rodzaju. I tyle.